23-02-2008 Otwarcie sezonu
Zimy w tym roku raczej nie ma. Jedyne co nas powstrzymywało przed pływanie do dzisiejszego dnia to była temperatura powietrza. Nagłe ocieplenie spowodowało powstanie dość silnego wiatru.
Wiać zaczęło już w piątek. Wtedy to Bodzio obudził mnie ze snu zimowego swoim telefonem "co robisz, bo nieźle wieje". Tego dnia przy brzegu pływała jeszcze lodowa kasza, więc pływanie postanowliśmy odłożyć na sobotę. Faktycznie przez jedną noc resztki lodu znikły całkowicie. Żeby nie jeździć daleko (na Śniardwach podobno jeszcze był lód) umowiliśmy się na 12.00 nad naszym jeziorem Ełckim.
Sezon otworzyliśmy w składzie: ja, Bodzio, Pieniu i Romek. Wiało całkiem nieźle bo w urzyciu były żagle od 4,2 do 5,4. Niestety wiatr przychodził tylko w szkwałach i wtedy była niezła jazda. Myślę, że wiało wtedy ok.7Bf. Poza szkwałami lepiej było poczekać na brzegu żeby uniknąć bujania się na środku jeziora.
Popływaliśmy około godzinki kiedy to trochę zmęczeni ale też najważniejsze - zadowoleni, zaczęliśmy zbierać się do ciepłych domów.
by Mike
|