18-04-2004 Szeligi


Skoro sezon już się zaczął to należy z niego korzystać. Cały tydzień wisiał nad nami duży wyż więc jak tylko na horyzoncie pokazał się niż, od razu prognozy zaczęły wariować. Najpierw miało wiać już w sobotę ale nic z tego nie wyszło. Na niedzielę zapowiadało się 20-30km/h z SE więc postanowiliśmy odwiedzić stary spot Szeligi.
Większość zjechała rano. Wiatr niestety był bardzo nierówny. Albo wiało słabo albo nagle pojawiały się mocne porywy. Żagle oscylowały w granicach 6.5-7.5 .
Zaliczyliśmy kilka ślizgów. Woda nadal nie jest najcieplejsza ale za to powietrze w sam raz z temperaturą w granicach 15 stopni.
Straty zaliczyli Amper-porwany kajt i Dawid-katapa lekko "rozszczelniła" mu dechę :)

.:: wykonanie - Mike : współpraca - cała grupa ::.