12-10-2011 Nowe Guty
Czy to już zakończenie sezonu? Wiatry i temperatura pokażą.
Dzień wcześniej Romek swych sił próbował na kajcie na Okartowie ale było słabo czyli "tylko" 4Bf. Postanowiliśmy wtedy z Pieniem odpuścić i chyba dobrze zrobiliśmy bo następnego dnia było o niebo lepiej.
W środę na spot stawiliśmy się około południa. Wiatr wiał głównie przed deszczowymi chmurami ale już po godzinie zaczęło równo i silnie wiać. Ja na żaglu 5,9 a Pieniu na 5,3 mieliśmy niezłą farjdę z szybkiej jazdy. Czasami byłem nieźle przeżaglowany jak przychodziły mocniejsze podmuchy. Razem z nami pływała reszta ełckiej ekipy czyli Tomek, Michał i Marek, kolega z Ostrołęki oraz kajciarz "doktorek" z Łomży. Romek dołączył w najlepszym wietrze po jakiejś godzinie.
Pieniu świeżo po naukach w egiptowie chciał zrobić loopa, ale fale były nie na ten hals. Udała mu się za to mega katapa, którą pierwotnie wziąłem za niedokręconego loopa ;-) Ćwiczył też przekładki żagla czy też helikoptery - nie znam się na tym.
Dzień udany. Temperatura jeszcze znośna ale już w rękawicach i ciepłych butach. Czekamy na rychłą powtórkę.
by Mike
|