11-01-2007 Śniardwy Okartowo

W tym roku to zimy już chyba nie będzie, ale nie ma za czym płakać. Podobno jaki początek roku, taki cały rok a początek roku serwuje nam coraz lepsze warunki wiatrowe do pływania.
Mi tam to ocieplenie klimatu się podoba ;-).
Ponieważ mamy podobno zimę, dlatego ekipa chętnych na pływanie nie była tego dnia zbyt liczna. Na miejscu stawili się ja (Mike), Pieniu i Romek z Tomkiem.
Prognoza zapowiadała silny wiatr z SW-SWW więc wybraliśmy się na Okartowo. Na miejscu pierwsze pomiary siły wiatru rozpromieniły nasze opatulone w czapki gęby. Wiało 5-6Bf więc szybciutko otaklowaliśmy się z żaglami 5,2-5,3. Niestety po kilku halsach wiatr trochę oklapł i chłopaki pozmieniali żagle na o rozmiar większe. Ja dalej walczyłem na 5,3. Po godzince pływania trzeba było zrobić przerwę na ogrzanie skostniałych palców. Niestety zimna woda + wiatr + rękawiczki skórzane = "paluchy trochę mniej zmarznięte niż bez rękawiczek". W tej kwestii jednak patent z rękawicami z neoprenu bez części spodniej jest zdecydowanie lepszy. Miałem przetestować patent z rękawicami ogrodniczymi ale tak mi było śpieszno na wodę, że rękawiczki zostały w samochodzie. Spróbujemy następnym razem.
Po przerwie wyskoczyliśmy jeszcze na pół godzinki na wodę ale wiatr skręcił na zachód i oklapł na tyle, że daliśmy sobie spokój. Jedynie Pieniu ganiał do czasu aż zobaczył, że będziemy za chwilę odjeżdżać.
Jak na zimę to całkiem świetne pływanko a zapowiedzi prognostyczne są bardzo optymistyczne na najbliższe dni w tym weekend.
by Mike

.:: wykonanie - Mike : współpraca - cała grupa ::.