07-07-2010 Nowe Guty

Mało wieje w tym roku a dzisiejsze pływanie wyskoczyło nagle. Prognozę na dziś widziałem już dzień wcześniej, ale rano Windguru pokazało, że ma wiać tylko rano. Jak na złość ICM pokazywał zupełnie coś innego i nie wiedziałem co robić. Bodzio zajechał dość wcześnie i nakręcił mnie na wyjazd do Nowych Gut. Niestety praca trochę mnie zblokowała i gdy była już 13.00 i straciłem nadzieję na pływanie, zadzwonił Pieniu. "Jedziesz, bo ja już jadę ?" - brzmiało jak stwierdzenie a nie pytanie. Szybkie pakowanie i po godzince byłem w Nowych Gutach. Pieniu już pływał na 5,2 ale ja z przekory założyłem 5,9 i lekko go przebrałem. Wiało 5Bf, ze słabszymi momentami 4Bf więc żagiel pasował mi idealnie. Jazda była przednia, trochę poskakałem, chociaż fale nie układały sie za bardzo do skoków. Gdy przychodziły szkwały, był ekstra speed. Polatałem tak sobie bite 2 godziny i o 17.00 zszedłem porobić trochę zdjęć.
IMG_2493 IMG_2494 IMG_2495 IMG_2496 IMG_2497
IMG_2499 IMG_2502 IMG_2510 IMG_2512 IMG_2513
IMG_2514 IMG_2515 IMG_2516 IMG_2519 IMG_2521
IMG_2522 IMG_2524 IMG_2526 IMG_2527 IMG_2530
IMG_2531 IMG_2532 IMG_2533 IMG_2534 IMG_2536
IMG_2538 IMG_2542 IMG_2544
.:: wykonanie - Mike : współpraca - cała grupa ::.