6 sierpnia 2003
Ten tydzień po długim poście jest nieziemski. Wieje od wtorku codziennie jak w zegarku od 15 do późnego wieczora. We wtorek wiało coś koło 4Bf a we środę już szkwały osiągały moim zdaniem słuszne 5Bf. Kierunek N do NW kazał nam udać się do Bodzia na działkę. Żagle od 6,5 do 7,8 umożliwiały niezłe pływanie szczególnie jak siadał czasami wiatr a i w szkwałach nie były za duże. Krótkie halsy umożliwiały szlifowanie zwrotów i innych DZIWNYCH (patrz piruety Bodzia) manewrów.
Pływanie jak zwykle :)) nie obyło się bez strat. Bodzio po pompie w szkwale złamał swój 75%C maszt a mi tylko puścił footstrap.
Podsumowanie: wszyscy zadowoleni.
by Mike
 0.58 M |
 0.62 M |
 2.13 M |
 3.26 M |
 2.38 M |
 3.46 M |
 2.88 M |
 2.73 M |
|