05-09-2011 Suchy Róg
Suchy Róg nie jest dla mnie najlepszym miejscem do pływania. Przeważają tam przy kierunkach południowych przeważnie szarpane wiatry termiczne. Tak było i tym razem. Zachęcony przez Bodzia rzuciłem robotę i pognałem na Śniardwy. Wiatr owszem i wiał. Otaklowałem się na 5,0 bo Pieniu ganiał na 5,3 ale na wodzie okazało się, że jest to trochę za mało. Wiatr był nierówny, szkwalisty i tylko z żadka udawało mi się wejść w ślizg. Po dłużeszej chwili Bodzio użyczył mi swego żagla 5,9 i wtedy to już była konkretna jazda. Niestety z braku czasu nie miałem okazji na dłuższą zabawę - trzeba było wracać do pracy.
Na spocie tym razem królowały "kejfy". Pływał Romek, Amper i Hubert ze swoim uczącym się kolegą. Widać w górze wiatr jest bardziej stabilny o czym świadczyły niezłe skoki Huberta.
Ja z Bodziem, Pieniem i kolegą z Ostrołęki trochę też sobie popływaliśmy ale widać było, że kejfy mają lepszą zabawę.
Na duży plus zasługiwała temperatura i słońce w pełni. Było cieplutko i klimatycznie jak na Hawajach ;)
by Mike
|