02-11-2007 Śniardwy

No i mamy kolejną polską złotą jesień z ciepłymi dniami i wijącym wiatrem.
W Nowych Gutach w dzień zaduszny stawiła się okrojona ekipa w mojej osobie oraz Romka, Ampera, Pienia i Bodzia.
Pieniu będąc pierwszy na miejscu już przez telefon meldował o silnym wietrze. Na miejscu okazało się, że faktycznie nieźle wieje. Bez mierzenia było ok.6Bf.
Ja otaklowałem się na nieźle przebranym 5,0 a Pieniu już pomykał na 5,2. WOda jak zwykle o tej porze nie najcieplejsza ale słońce skutecznie grzało. Jedynie co jakiś czas palce odmawiały posłuszeństwa ale i tak polataliśmy dość długo.
Pływanko trochę zachowawcze (bo zimno) ale i tak miałem niezłe warunki do fajnych podskoków, ponieważ fala co chwila zmieniała lekko kierunek.
Strat nie zanotowaliśmy poza drobnym pęknięciem deski Pienia.
Była za to okazja do zrobienia kilku fajnych zdjęć (poniżej).
by Mike

.:: wykonanie - Mike : współpraca - cała grupa ::.