Dania 2007
Dania 2007 dla jednych była super dla drugich... jeszcze lepsza.
Z powodu anginy na desce pływałem jeden dzień (notabene Carlito przesłał nam prognozę pogody na ten dzień: "dużo kremu do opalania").
Ja zacząłem ten dzień na 7.0 a zakończyłem na 5.0. Przez 1,5 tygodnia pobytu w Danii wiało niemal codziennie na 7.0-7.5, z tego co trzeci dzień na 5.0-6.0.
Ja z całego wyjazdu zapamiętałem ściany i sufit przyczepy ;-( leżąc z temperaturą.
Romek-Szaman pływał niemal codziennie: albo na kajcie albo na desce. Większość dni spędziliśmy na Romo - chyba jedno z najlepszych miejsc na deskę: dojazd samochodem na samą plażę, nie ma przyboju, jedyne na co trzeba uważać to przypływy, które potrafią zabrać po 50-80 metrów plaży.
by TomeQ
|